Moje przemyślenia #12:
''Dobry początek'' - David Nicholls
''Dobry początek'' - David Nicholls
Od dziecka mamy swoje marzenia, które czasem się spełniają lub nie. Gdy byłam mała marzyłam o jakieś najnowszej zabawce. Z biegiem czasu moje marzenia się zmieniały i marzyłam o ważniejszych sprawach. Chyba każdy z Nas marzy o tym żeby mieć wspaniałą pracę, kochającą rodzinę i być szczęśliwym - naprawdę szczęśliwym. Przychodzi w życiu człowieka taki moment, w którym zauważy kogoś na ulicy, w kawiarni, czy w kinie i ta osoba pociągnie go fizycznie. Wtedy zaczyna snuć marzenia jaka ona jest, widzi piękną dziewczynę i wie że chce z nią być. Zaczyna marzyć i śnić tylko o niej. To zjawisko znane jest jako zauroczenie i chyba każdy je przeżył.
Podziwiam takie osoby które marzą o najdziwniejszych rzeczach, ale nie poddają się i idą dalej. Oni nie siedzą w domu i nie rozmyślają: ''Co teraz?''. Oni po prostu działają, nie boją się porażki. Wielu z Nas na pewno chciałoby mieć tyle zapału i energii jak ci ludzie co się nie podają. Ja bym chciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz